„I nie opuszczę Cię aż do śmierci…”. Niewola z perspektywy żony i matki

11 stycznia 1940 r. zanotowano oficjalnie najniższą temperaturę w Polsce – 41 stopni Celsjusza. W tak mroźnym czasie przyjdzie na świat Basia, córka naszego bohatera. On sam będzie mieć za sobą wówczas kilkumiesięczny pobyt w niemieckiej niewoli. I chociaż, jak zapewnia jego rodzina, poszedł na wojnę w galowym mundurze, to ani udział w walkach ani niewola w żaden sposób nie będą przypominały balu.

Bolesław Chrzanowski, bo o nim mowa, to polski żołnierz, obrońca ojczyzny w 1939 r., pochodzący z rodziny o szlacheckich korzeniach, herbu Korab. Dodajmy, że była to rodzina wielonarodowa. Wśród przodków znajdowali się bowiem Sasi, Morawianie, Grecy, Ormianie, Żydzi, a ze strony matki – Tatarzy. Urodzony 8 czerwca 1913 r. we Lwowie, Bolesław poślubi o rok młodszą Janinę z domu Szymańską. Z tego związku małżeńskiego na świat przyjdzie dwoje dzieci – wspomniana już córka Barbara (ur. w styczniu 1940 r., zm. w 1986 r. w Szwecji) i syn Tomasz (ur. w 1949 r.). Oboje małżonków będą łączyć m.in. trudne doświadczenia wojenne w rodzinie. Ojciec Bolesława zaginął podczas walk pod Isonzo w czasie I wojny światowej, a ojciec Janiny nabawił się choroby płuc w trakcie walk z Ukraińcami (1921 r.) i zmarł już w domu. Nauczyciel z Grodna i nauczycielka przekwalifikowana na pielęgniarkę, marząca o własnym sanatorium w Horyńcu, nie wiedzą jeszcze, z jakimi problemami przyjdzie im się zmierzyć w czasie II wojny światowej. Na szczęście, gdy ta się kończy, jest czas na wspólne życie. Bolesław zostanie m.in. szefem łódzkiego Skórimpexu, a także bydgoskiej fabryki czekolady Jutrzenka. Prywatnie aktywny kolarz i turysta, swoje pasje przeleje na syna. Janina natomiast, pracując w łódzkim szpitalu, będzie pomagać prześladowanym żołnierzom podziemia antykomunistycznego, co skutkuje ogromną wdzięcznością pacjentów. Oboje wraz z mężem dożyją sędziwego wieku.

Przenieśmy się teraz do czasu wojny, z którego to pochodzą pamiątki przekazane do naszego Muzeum. Spróbujmy spojrzeć na ten trudny czas niewoli z perspektywy kobiety – żony i matki, samotnej nie z wyboru i nie z winy męża.

Porucznik Bolesław Chrzanowski – absolwent  Wołyńskiej Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii – zostaje przydzielony do 5 pułku artylerii lekkiej we Lwowie. Po wybuchu wojny bierze udział w obronie Warszawy. Po kapitulacji stolicy, 29 września 1939 r. trafia w szeregach swojego pułku do niewoli niemieckiej. Jest przetrzymywany w Oflagu X B Nienburg (2.10.1939 – 9.11.1939), potem do maja 1940 r. w Oflagu XVIIII C Spittal an der Drau i najdłużej, już do końca niewoli (23 stycznia 1945 r.) w Oflagu II C Woldenberg. Trudny czas „za drutami” Bolesław próbuje pożytecznie wykorzystać – wybiera naukę języków obcych. Opanuje ich aż sześć, to pomoże mu w późniejszej pracy. W styczniu 1945 r. zostaje ewakuowany z Woldenbergu w eskorcie niemieckich żołnierzy – inwalidów z czasów I wojny światowej. Dociera do Choszczna. Jak zapamiętał syn Tomasz (z niewielu wspomnień ojca), działy się tam dantejskie sceny – kilku wachmanów zostało rozjechanych przez sowieckie czołgi. W zamęcie udaje się Bolesławowi uciec aż do Hamburga. Przebywa tam krótko, w drodze powrotnej zostaje mianowany komendantem wojskowym Barlinka. Jednej nocy, w wyniku walk w mieście z szabrownikami, otrzymuje postrzał w łydkę. W końcu 20 marca 1945 r. zostaje zarejestrowany w PCK Warszawa jako powracający z niewoli. Tymczasem Janina wraz z dzieckiem w Siedlcach, u szwagra, oczekuje na powrót męża. Dotarła tam po ewakuacji ze Lwowa i czasowym pobycie u koleżanki w Iwoniczu-Zdroju. Wojna przynosi skutki nie tylko psychiczne, wywołane m.in. rozłąką, ale i czysto fizyczne – jeśli wierzyć relacjom syna, Janina, mierząca 152 cm, ważyła zaledwie 34 kg, a jej mąż, wysoki młody mężczyzna (184 cm) – 45 kg. Zgodnie ze współczesnymi wskaźnikami BMI oboje znajdowali się w stanie wygłodzenia i groziła im śmierć (!).

A co z pamiątkami wojennymi? W naszym Muzeum znalazła się ciekawa kolekcja korespondencji między małżonkami. Z jednej strony nosi ona cechy typowej korespondencji jenieckiej, z drugiej zaś zawiera elementy charakterystyczne dla tych konkretnych ludzi. Z zapisków dowiadujemy się o przeżyciach obozowych, np. chorobach, ale i postawach przyjacielskich – Bolesław donosił, że opiekował się chorym na gruźlicę kolegą. Prosił też o przysłanie odpadków fornirów – potrzebnych być może do prowadzenia działalności artystycznej w obozie. Osobista trudna sytuacja jeńców nie powodowała zamknięcia się na potrzeby innych. Wiemy, że jeńcy w Oflagu II C Woldenberg pomagali wdowom i sierotom pozostałym w Polsce, m.in. poprzez założony specjalny fundusz czy loterie charytatywne. W przypadku Bolesława dowiadujemy się, że był gotów stać się rodziną zastępczą dla osieroconej dziewczynki: „Nad losem Marysi bardzo boleję (…) i proszę Boga, aby choć dziecko zachował przy życiu, a jeśli nam obojgu pozwoli się cieszyć naszem szczęściem, weźmiemy małą do siebie i przekażemy jej miłość i pamięć rodziców”.

To, co wyróżnia zapiski Państwa Chrzanowskich, to ich osobista sytuacja – oczekiwanie na narodziny pierwszego dziecka. „Dla mnie (…) obraz twej twarzy przy pożegnaniu jest najdroższą pamiątką i (…) osładza mi ciężkie dni żywota – Dla Ciebie teraz niech dziecko stanie się (…) nawet wszystkiem – bo żywym symbolem”. Dziecko przyszło na świat – przypomnijmy – 11 stycznia 1940 r. Odtąd żona Janina i córka Barbara staną się dla Bolesława najważniejsze. W jego zapiskach znajdziemy mnóstwo czułych słów pod adresem żony i córki. Wystarczy przytoczyć te: „Wam obojgu Najdroższe poświęcam wszystkie myśli i uczucia oraz zapewniam, że każdą cząstką mego „Ja” do Was niepodzielnie należę. Twój stęskniony Bolczydło”. W sytuacji przymusowej rozłąki malutkiej Basi musiało wystarczyć wychowanie matczyne. Samotne macierzyństwo w okupowanej Polsce, mimo wielu trudów, było zadaniem, któremu Janina sprostała, co znajdowało odzwierciedlenie w słowach Bolesława: „Tobie Najdroższa gorąco całuję „ślepki” i łapki, że mi tak pięknie Basię chowasz i dumny z Ciebie i wdzięczny jestem zarazem”.

Jak przystało na troskliwą małżonkę Janina starała się wspomóc swojego męża,  przesyłając mu m.in. słodkości. Na to wskazują zapiski Bolesława: „Proszę, abyś posyłała zamiast ciast i pierników coś treściwego, bo z ciasta to mały pożytek, a drogo kosztuje (…)”. Z kolei uwaga męża: „Pamiętaj!!! aby nie pakować ciepłego chleba lub bardzo świeżego, bo całkiem spleśnieje (podczas upałów raczej suchary i kasze, makaron swojej roboty, słoninę itp.)”, może świadczyć o wcześniejszych problemach z zawartością paczek. Z kolei w słowach: „Nam epidemia nie grozi (…). Trzymamy się dotychczas dobrze i śmiertelność jest mała” widać zatroskanie Janiny o stan zdrowia męża, który starał się ją uspokajać.

Można przypuszczać, że Janina przeżywała ogromną tęsknotę i było jej bardzo ciężko. Bolesław próbował bowiem dodać jej otuchy, pisząc: „Za „fotkę” stokrotnie dziękuję – tyle wspomnień przywołała i tyle uczuć naraz, że aż serce się ściska [chodzi o fotografię ślubną] Pamiętasz, jak byłaś wzruszona podczas przysięgi, gdy ściskałem twą dłoń, gdy kapłan wiązał nam ręce stułą. Wiedz więc, że zawsze tak samo mocno ściskam Ci rękę, aby Ci dodać otuchy do dalszego wytrwania i że całą duszą stale jestem przy Was, ażeby choć za pośrednictwem Boga otoczyć Was opieką gorącego serca”.

Z dość licznych fragmentów korespondencji wynika, że relacje między Janiną i innymi członkami rodziny męża nie były zbyt dobre, np.: „Nie myślałem, że stosunki z moją rodziną są aż tak napięte i przykre, bo dotąd nic mi wyraźnie nie pisałaś. Tobie zostawiam w tej sprawie całkowitą swobodę, bo mam zaufanie do Twej roztropności i taktu. Z nimi natomiast rozmówię się po powrocie, a na razie nie będę rozpętywać burzy domowej”. Pisał też: „List Twój otrzymałem jednocześnie z listem od mamy. Okropnie mnie martwi obojętność z ich strony w stosunku do Ciebie, a czułych słów pod moim adresem przełknąć nie mogę”. Jak się okazuje, pobyt członka rodziny w niewoli nie rozwiązywał zadawnionych, być może, konfliktów.

Reasumując, korespondencja Janiny i Bolesława Chrzanowskich może stanowić znakomite źródło do badania sytuacji osobistej jeńców wojennych oraz losów członków ich rodzin. Pokazuje, że pobyt w niewoli nie tylko dla mężczyzny (jeńca) był trudny, ale budził też (a może przede wszystkim) troskę rodziny, głównie tej najbliższej.

Opis kolekcji

Kolekcja została przekazana do Muzeum w kwietniu 2021 r. przez syna, Tomasza Chrzanowskiego i zawiera 99 obiektów (muzealiów) oraz 14 dokumentów (archiwaliów), w tym:

  • Jeniecki znak rozpoznawczy Bolesława Chrzanowskiego z Oflagu XVIII C Spittal an der Drau („nieśmiertelnik”) z numerem 102
  • Korespondencja z niewoli Bolesława Chrzanowskiego (listy i karty pocztowe)
  • Potwierdzenia wpłat jeńca Bolesława Chrzanowskiego
  • Kenkarta, sowiecki paszport, książeczka wojskowa (военный билет), legitymacja zawodowa (jako pielęgniarki) oraz osobista korespondencja Janiny Chrzanowskiej
  • Legitymacja Bolesława Chrzanowskiego z obrony Warszawy w 1939 r.
  • Materiały PCK dotyczące Bolesława Chrzanowskiego (wyciąg z dokumentów, pisma)
  • Życiorys napisany przez Bolesława Chrzanowskiego dotyczący okresu wojny i niewoli
  • Fotografie Bolesława i Janiny Chrzanowskich (pojedyncze)
  • Fotografia prezentująca rzeźbę z ołtarza w obozie jenieckim Oflag II C
  • Spis oficerów Wojska Polskiego, byłych jeńców wojennych z Oflagu II C Woldenberg, którzy przebywali w szpitalu w Barlinku (Barlinchen)
  • Przepustka dla Bolesława Chrzanowskiego wydana przez komendanta wojennego m. Wieleń nad Notecią na 24–25 lutego 1945 r.
  • Skierowanie dla Bolesława Chrzanowskiego wydane przez Rejonowego Komendanta Uzupełnień w Gnieźnie, 1 marca 1945 r.
  • Zeszyt z notatkami dotyczącymi balistyki (specjalistyczne zapiski merytoryczne, włącznie z wykresami, schematami)
  • Notatka dotycząca czynności na stanowisku ogniowym (maszynopis)
  • Liczne puste formularze (m.in.: Arkusz obliczeń ogniowych, Arkusz obliczeń topograficznych odległości i kierunku, Tabele strzelnicze, Blankiet zapisu wstrzeliwania za pomocą sekundomierza, Dziennik Rozpoznania, Karta strzelania szkolnego, Karta strzelnicza, Tabela poprawek poziomicy na różnicę donośności dla działa, Wykres poprawek ogniowych i inne)
  • Jednodniówka wydana z okazji imienin Józefa Piłsudskiego
  • Rocznik Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerji 1932–33, red. nacz. kpt. S. Szancer
  • Inne pojedyncze dokumenty (j. rosyjski, niemiecki, polski)

Nr inwentarzowy:

CMJW I-2-210
CMJW I-5-6944/1-86
CMJW I-7-3617/1-6
CMJW II-4-201
CMJW II-5-357/1-5
CMJW, Materiały i Dokumenty, II OW, sygn. 90

Oprac. Ewelina Klimczak-Czaplicka

wstecz