Obchody Tragedii Górnośląskiej

- W konsekwencji tamtych wydarzeń ucierpiała ludność cywilna, nie może być mowy o wartościowaniu tych strat według kryterium narodowości - powiedziała w Radiu Opole dr Renata Kobylarz-Buła, wicedyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach. Mowa o Górnoślązakach zamordowanych przez Armię Czerwoną i prześladowanych po wojnie przez komunistyczne władze.

Uchwałę, z godnie z którą ostatnia niedziela stycznia jest co roku dniem upamiętnienia ofiar Tragedii Górnośląskiej, podjął Sejmik Wojewódzwa Śląskiego. Tymczasem zgody w sprawie rezolucji - formy upamiętnienia tych ofiar - w opolskim sejmiku nie ma od dwóch lat.

- Oficjalnych obchodów nie ma. Te obchody, które odbywają się w naszym muzeum w miejscu pamięci, związane są przede wszystkim z okresem drugiej wojny światowej. No i to wynika oczywiście z wielu różnych kwestii - mówi w Radiu Opole dr Renata Kobylarz-Buła.

Przed niedzielnymi obchodami, upamiętnieniem ofiar Tragedii Górnośląskiej - przede wszystkim w województwie śląskim, ale także w Łambinowicach - pytaliśmy o to, dlaczego fakty historyczne nadal budzą tak ogromne kontrowersje. - Myślę, że to kwestia wielu problemów, wynikających z zaszłości historycznych. To też zadanie dla osób, które prowadzą edukację, dla pedagogów, nauczycieli, próba wyjaśnienia tego, co wydarzyło się w końcówce wojny na Śląsku - stwierdza wicedyrektor łambinowickiego muzeum.

Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach włącza się w to upamiętnienie ofiar Tragedii Górnośląskiej. Będzie spotkanie na cmentarzu ofiar powojennego obozu pracy, w którym zmarło lub zginęło około 1 500 osób, a w sali muzeum odbędzie się też premiera najnowszego filmu edukacyjnego poświęconego tamtym wydarzeniom.


Źródło:
http://radio.opole.pl/100,73691,obchody-tragedii-gornoslaskiej

wstecz