Unikatowa korespondencja obozowa, masońska szabla paradna. Wyjątkowa aukcja w sobotę

W gdańskim oddziale Sopockiego Domu Aukcyjnego na wystawie poprzedzającej sobotnią aukcję militariów można znaleźć kilka niezwykle ciekawych eksponatów. Jest wśród nich m.in. korespondencja obozowa z Murnau.

Wybudowane tuż przed wojną koszary batalionu pancernego w Murnau pod Monachium stały się w 1939 roku wzorcowym obozem jenieckim dla polskich oficerów, tak zwanym Oflagiem.

Oflag VII A Murnau zajmował około 77 hektarów, na których przebywało ok. 5 tysięcy jeńców. Przebywało w nim także pięciu polskich generałów, w tym Emil Krukowicz-Przedrzymirski, Jan Kruszewski, Bernard Mond, Tadeusz Piskor i Antoni Szylling. Do końca kwietnia 1945 roku przetrzymywani w nim oficerowie wykazywali bardzo dużą aktywność. W Murnau działał teatr, prowadzone był wykłady na poziomie uniwersyteckim, działała orkiestra, chór, powstało Koło Socjologów Wsi, a biblioteka obozowa u kresu wojny posiadała ok. 25 tys. książek. Działały obozowy fundusz pożyczkowy, kasa kredytowa, fundusz wdów i sierot, a także fundusz pośmiertny.

Działała też bardzo rozbudowana poczta, produkująca własne, projektowane w obozie kartki, widokówki i znaczki. Ze względu na swój unikatowy charakter obozowa filatelistyka to od dawna łakomy kąsek dla zbieraczy. Znaczki i karty z Murnau potrafią bez problemu osiągać kwoty wielu tysięcy złotych. Ze względu na znikomą liczbę są też często przedmiotem fałszerstw. A ich pojawienie się w większej liczbie na rynku antykwarycznym jest w zasadzie zawsze sensacją.

Tym razem mamy z nią do czynienia w gdańskim oddziale Sopockiego Domu Aukcyjnego, na wystawie poprzedzającą sobotnią aukcję militariów, wystawiono tu bowiem zestaw korespondencji obozowej z Murnau. W większości – same unikaty, w tym komplet nieostemplowanych znaczków obozowych, projekty graficzne znaczków, karty i pocztówki okolicznościowe, oraz biuletyny poczty obozowej. Wśród nich datowany na 31 marca 1945 roku, w którym czytamy: „Dnia 31 marca 1945 roku poczta obozowa wydaje nowy, ostatni znaczek końcowy – seria 15-ta”. Biuletyn z ostatnim znaczkiem to nie koniec filatelistycznych ciekawostek z Murnau.

– Na aukcji pojawi się także wykonana w sześciu egzemplarzach w 1945 roku kronika poczty obozowej, zawierająca wszystkie informacje o jej działalności – mówi Jacek Kucharski z Sopockiego Domu Aukcyjnego.

– Taki zestaw artefaktów poczty jenieckiej z Murnau to z pewnością wydarzenie – ocenia dr Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach. – Mam nadzieję, że zbiór, zanim zostanie sprzedany, będzie jako całość dokładnie sfotografowany, aby mógł służyć badaczom. Aukcja Militariów w Sopockim Domu Aukcyjnym to międzynarodowe wydarzenie. Nic więc dziwnego, że bardzo ciekawych przedmiotów jest tutaj znacznie więcej.

Obwieszczenie, pułkownik, życie i śmierć

Ogromne wrażenie robi nie tylko bogato zdobiony arkebuz z Cieszyna, masońska szabla paradna, ale przede wszystkim osobiste pamiątki po oficerze Bronisławie Kuczewskim zamordowanym w Charkowie w 1940 roku. Zbrodnia na polskich oficerach, znana jako mord katyński, której rocznicę ujawnienia obchodzimy właśnie 25 kwietnia, to przeszło 20 tysięcy ludzkich istnień, ludzkich tragedii.

Po pułkowniku Kuczewskim, artylerzyście i członku oficerskiego trybunału orzekającego, pozostał nam regulamin służby wojskowej z odręcznymi podkreśleniami, mocno sfatygowany modlitewnik, ślubne fotografie – to wszystko sprawia, że suchy historyczny fakt nabiera kształtu realnego dramatu stojącego za każdą z tych śmierci. Wśród pamiątek znajdują się zbiory przedwojennych fotografii, albumy czy obwieszczenia, które w czasie wojny wisiały na murach czy słupach ogłoszeniowych, np. o przejęciu władzy przez Hansa Franka w Generalnym Gubernatorstwie, o skazaniu na śmierć polskich patriotów.

Bandera z polskiego dowództwa marynarki

Wyjątkowym przedmiotem jest także biało-czerwona bandera z trójkątnym wycięciem na głębokość 49 cm. Na jej górnym białym polu widnieje odręcznie namalowany jednostronnie na czerwonej tarczy herbowej Orzeł Biały ze złotą koroną. Przy lewej krawędzi zachowany oryginalny sznur, dł. 148 cm, zakończony obustronnie metalowymi uchwytami. Według informacji od obecnego właściciela bandera wisiała w latach 1939-1947 w siedzibie Dowództwa Marynarki Wojennej RP w Londynie, przy New Cavendish Street 51 (obecnie siedziba konsulatu polskiego). W 2013 r. wmurowano tam tablicę upamiętniającą wkład naszej marynarki w zwycięstwo aliantów nad Niemcami. Zgodnie z oświadczeniem obecnego właściciela opisaną banderę otrzymał on od dobrego znajomego z Londynu, komandora ppor. Mariusza Marka Adama Oldakowskiego (1920-2005), ówczesnego prezesa Stowarzyszenia Marynarki Wojennej RP w Wielkiej Brytanii. Obok bandery wystawiany jest także bojowy proporzec marynarki wojennej, a nawet kompletna przedwojenna kawaleryjska kulbaka wz 36.

Wspomniane powyżej artefakty to tylko niewielka część niezwykle mocnych emocjonalnie przedmiotów, które w sobotę o 17 znikną w zbiorach nowych właścicieli z całego świata. Do tego czasu warto wpaść na ulicę Długą w Gdańsku i zobaczyć je w formie ekspozycji, która nie powtórzy się z pewnością już nigdy.


Źródło:
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,23321926,unikatowa-korespondencja-obozowa-masonska-szabla-paradna-wyjatkowa.html

wstecz