Piekło Zagłady, siła życia

Pierwsza w tym roku wystawa w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych została otwarta z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu.

Wernisaż wystawy „Piekło Zagłady, siła życia” - trzech rzeźb Samuela Willenberga z szerszego cyklu „Obraz Treblinki w oczach Samuela Willenberga”, która prezentowana jest w opolskiej siedzibie CMJW, odbył się 27 stycznia  - w ramach obchodów Dnia Pamięci.

Samuel Willenberg (1923-2016), był Żydem urodzonym w Częstochowie, żołnierzem ochotnikiem Wojska Polskiego w kampanii wrześniowej 1939 r. w walkach z Armią Czerwoną. W 1942 r. trafił do getta w Opatowie, a potem do obozu koncentracyjnego w Treblince. Tam przyłączył się do grupy konspiracyjnej, która doprowadziła do wybuchu buntu w obozie (2 sierpnia 1943 r.). Dzięki temu powstaniu z Treblinki uciekło wielu więźniów, a wśród nich S. Willenberg, który ranny dotarł do Warszawy i wziął potem udział w Powstaniu Warszawskim. Walczył najpierw w szeregach AK, potem w Polskiej Armii Ludowej. W 1950 r. po śmierci ojca wraz z matką i żoną Adą wyemigrował do Izraela. W 1984 r. spisał wspomnienia obozowe w książce pt. „Bunt w Treblince”. Później powstał cykl jego rzeźb z brązu obrazujących życie i bunt w obozie zagłady w Treblince. W opolskim muzeum prezentowane są trzy rzeźby z tego cyklu: „ Bunt więźniów”, „Ucieczka w czasie buntu” i „Głowa autora”. W chwili swojej śmierci był ostatnim z żyjących, którzy ocalali z buntu w obozie. Był uhonorowany najwyższymi polskimi odznaczeniami państwowymi (m.in. Virtuti Militari).

Gościem specjalnym podczas otwarcia wystawy (on-line z Izraela) była wdowa po twórcy Ada Krystyna Willenberg. Dr Renata Kobylarz-Buła, wicedyrektorka CMJW, zapytała ją o przesłanie dla pokoleń, które nie zaznały cierpień wojny. – Przede wszystkim mówi się: kochaj bliźniego, jak siebie samego. Nawet nie musi się go kochać, ale trzeba tolerować wszystkich, wszystkie rasy. Trzeba żyć dniem dzisiejszym, korzystać z tego, co nam daje. Tak żyliśmy od pierwszej chwili jak przyjechaliśmy do Izraela. Nie mieliśmy pieniędzy, ale pożyczaliśmy i jechaliśmy zwiedzać świat. Żyć i dać innym też żyć – powiedziała Ada Willenberg.

Wystawie, która będzie prezentowana do końca marca br., towarzyszy film dokumentalny „Ostatni świadek z Treblinki”.


Źródło:
https://opole.gosc.pl/doc/7338671.Pieklo-Zaglady-sila-zycia

wstecz