Gliński: szczególnie dziś, takie miejsca jak Łambinowice, skłaniają do refleksji

Takie miejsca jak Centralne Muzeum Jeńców Wojennych budujemy po to, by historia nigdy się nie powtórzyła. Dzisiaj, gdy jesteśmy w Łambinowicach, trudno pozbyć się wielowymiarowej refleksji - powiedział podczas uroczystości rocznicowych w CMJW w Łambinowicach wicepremier prof. Piotr Gliński.

Wiceprezes Rady Ministrów, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński przyjechał w czwartek do Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach, aby uczestniczyć w obchodach 77. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu jenieckiego Stalag 344 Lamsdorf.

"To jedno z wielu bardzo ważnych miejsc w Polsce. (...) Musimy dbać o miejsca pamięci, martyrologii, tak straszliwe miejsca jak ten obóz jeniecki, gdzie przedstawiciele wielu narodów cierpieli, umierali. To jest bardzo poruszająca refleksja, bo najbardziej liczną grupą, która tutaj została zamordowana, podlegała eksterminacji, byli jeńcy radzieccy. Z drugiej strony ten system sowiecki nie został rozliczony z ludobójstwa, które on popełnił" - powiedział prof. Gliński.

W wywiadzie udzielonym dla regionalnej rozgłośni Polskiego Radia prof. Gliński przypomniał, że w działającym od października 1939 roku do marca 1945 roku obozie jenieckim więziono żołnierzy wielu państw walczących z hitlerowskimi Niemcami. Wśród więźniów, a także ofiar obozu byli m.in. żołnierze polscy, brytyjscy i sowieccy.

"Historia przyspieszyła. Gdy jesteśmy tu, w Łambinowicach, trudno pozbyć się refleksji. Budujemy takie miejsca, by historia się nie powtórzyła. (...) My jesteśmy świadomi roli wartości wspólnotowych. To wynika z naszej historii, ale także dzięki muzeum, o które dbamy. (...) Zawsze zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to niebywale ważne. Jedną z wartości wspólnotowych jest gotowość do obrony, która wiąże się czasem z gotowością do oddania życia za rodzinę, za ojczyznę" - powiedział wicepremier Gliński.

Nawiązując do sytuacji na Ukrainie, prof. Gliński podkreślił bohaterską postawę Ukraińców, którzy potrafili stawić czoła agresorowi z Rosji, który podobnie jak miało to miejsce w Czeczenii, w sytuacji gdy nie potrafi zwyciężyć broniących się żołnierzy, uderza w bezbronną ludność, mordując kobiety i dzieci.

Odnosząc się do możliwości przewiezienia do Polski dzieł sztuki z Ukrainy, wicepremier powiedział, że najważniejszym zadaniem Polski obecnie jest udzielenie pomocy sąsiadowi w taki sposób, by wesprzeć go w działaniach obronnych. Podkreślił, że od dawna istnieje współpraca między odpowiednimi instytucjami Polski i Ukrainy, której celem jest wsparcie na rzecz ochrony zabytków kultury.

"Priorytety są takie, żeby pomóc Ukrainie w wojnie. Kwestie zachowania czy ochrony zabytków są drugorzędne, ale jesteśmy gotowi na taką pomoc. (...) Wysłaliśmy już materiały służące ochronie dzieł sztuki na terenie Ukrainy" - powiedział Gliński.

Wicepremier po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych na terenie byłego stalagu w Łambinowicach uczestniczył w oficjalnym otwarciu wystawy "Miejsce z blizną" oraz zapalił znicz pod Pomnikiem Powstańców Warszawskich - Jeńców Stalagu 344, a następnie udał się do Opola, gdzie spotkał się m.in. z pracownikami Archiwów Państwowych i Instytutu Śląskiego.

Stalag VIII B w Lamsdorf - przemianowany później na Stalag 344 - powstał 4 października 1939 r. w miejscu, gdzie wcześniej więziono jeńców wojennych wojny francusko-pruskiej i I wojny światowej. Kompleks jeniecki Lamsdorf przez pewien czas był największym tego typu obozem w Europie. W obozie początkowo więziono żołnierzy Wojska Polskiego, a przejściowo także cywilów. Jednym z nich był o. Maksymilian Kolbe. Później do obozu zaczęto przywozić żołnierzy francuskich, belgijskich, jugosłowiańskich, greckich, amerykańskich, brytyjskich i sowieckich. Po zakończeniu Powstania Warszawskiego, do Lamsdorf trafiła grupa żołnierzy powstania oraz mieszkańców Warszawy. W sumie przez obóz przeszło około 300 tysięcy jeńców, w większości żołnierzy Armii Czerwonej. W styczniu 1945 roku Niemcy ewakuowali większość jeńców. W chwili wyzwolenia obozu 17 marca 1945 roku było w nim od 500 do 2 tysięcy osób, które nie mogły być ewakuowane ze względu na stan zdrowia.


Źródło:
https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/glinski-szczegolnie-dzis-takie-miejsca-jak-lambinowice-sklaniaja-do-refleksji,556406.html

wstecz