1 listopada w Łambinowicach

W tym wyjątkowym dniu, w jakim cmentarze są odwiedzane szczególnie tłumnie przez rodziny zmarłych, przypominamy, że z dala od rodzinnych stron, w Łambinowicach, znajdują się wojenne nekropolie.

Najstarsza z nich to Stary Cmentarz Jeniecki, który powstał w II połowie XIX w. To jedyny z trzech cmentarzy, gdzie zmarły ma swój grób i jest nam znany z imienia i nazwiska. To także miejsce pochówku, które tworzono bardzo długo. Jego historię rozpoczęła kwatera z ponad 50 grobami jeńców francuskich z wojny prusko-francuskiej (1870–1871), zakończyła zaś II wojna światowa, po której paradoksalnie nie zachowało się do dzisiaj zbyt wiele śladów. Powierzchnię ok. 4,5-hektarowego cmentarza pokrywają natomiast rzędy ponad 6,2 tys. mogił jeńców państw ententy z I wojny światowej. Odwiedzających to miejsce nie powinny zdziwić także groby cywilów oraz wyróżniające się kształtem i wielkością pomniki poświęcone zmarłym. To tu najchętniej stawiane są znicze.

Prochy jeńców z II wojny światowej znajdują się na Cmentarzu Jeńców Radzieckich. Łatwo go zidentyfikować po monumentalnym Pomniku Martyrologii Jeńców Wojennych, poświęconym wszystkim, którzy byli przetrzymywani w latach 1939–1945 w stalagach Lamsdorf. Grobów z imionami i nazwiskami próżno tu jednak szukać. Tarasowe ukształtowanie cmentarza skutecznie maskuje fakt, że – jak wynika z szacunków – znajdują się tu masowe groby ok. 40 tys. żołnierzy Armii Czerwonej (także Polaków walczących w jej szeregach).

Z kolei Cmentarz Ofiar Obozu Pracy upamiętnia zmarłych w Obozie Pracy w Łambinowicach, który istniał w latach 1945–1946. Liczbę jego ofiar, głównie niemieckich cywilów oczekujących na przesiedlenie w głąb Niemiec, szacuje się na ok. 1,5 tysiąca osób. Imiona i nazwiska większości z nich znajdują się na tablicach, bo i na tym cmentarzu nie ma indywidualnych grobów.

Dziękujemy wszystkim, którzy zapalili dzisiaj znicze w miejscu pamięci w Łambinowicach.

 

wstecz