Relacja z obchodów 74. rocznicy wyzwolenia Stalagu 344 Lamsdorf

W niedzielę, 17 marca 2019 r., przed Pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych, odbyła się uroczystość 74. rocznicy wyzwolenia Stalagu 344 Lamsdorf, zorganizowana przez Muzeum i Urząd Gminy w Łambinowicach. Patronat honorowy sprawowali nad nią Wicepremier, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński, Wojewoda Opolski Adrian Czubak oraz Marszałek Województwa Opolskiego Andrzej Buła, a medialny Nowa Trybuna Opolska, Nowiny Nyskie, Telewizja Polska Oddział w Opolu, Radio Opole i Radio Doxa. Ceremonia odbyła się w asyście wojskowej 91 Batalionu Logistycznego w Komprachcicach i w oprawie muzycznej Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.

Bardzo mocnym akcentem uroczystości były wystąpienia uczestników II wojny światowej i ich dzieci. Jarosław Furgała, uczestnik obrony Warszawy we wrześniu 1939 r. i były jeniec, apelował, by poza świętowaniem zakończenia wojny, zawsze pamiętać o jej ofiarach. Wiktor Natanson, powstaniec warszawski, jeniec Stalagu 344 Lamsdorf, który w tym roku nie mógł wziąć osobiście udziału w uroczystości, przesłał list. Wrócił w nim pamięcią do jenieckich przeżyć i wyznał m.in., że obóz ten, „nawet po 75 latach przywołuje ponure wspomnienia głodu i zimna”. Nie mniej przejmująco zabrzmiały następnie słowa dzieci jeńców Stalagu 344 Lamsdorf. O dorastaniu bez ojca, gruzińskiego żołnierza Armii Czerwonej, którego prochy znajdują się w Łambinowicach, historii nieoczekiwanego ustalenia miejsca pochówku, również swej wdzięczności za opiekę nad nim, opowiedział wzruszony Vaja Tordija. Także Sandra Anderson, córka Williama Johna May’a, który opuścił Lamsdorf w marszu ewakuacyjnym i wolność odzyskał w głębi Niemiec, jenieckie losy ojca zrekonstruowała niedawno, po jego śmierci. O wojnie i niewoli bowiem nie chciał mówić, choć jej śladów nie był w stanie ukryć. Córka również dziękowała za pamięć i opiekę nad miejscem.

W imieniu organizatorów przemawiała dr Violetta Rezler-Wasielewska, Dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych. Przypomniała wydarzenia sprzed 74 laty i podkreśliła potrzebę pamięci o nich. Witając wszystkich gości, podziękowała za przybycie. Wśród uczestników uroczystości byli przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, służb dyplomatycznych Rumunii, Rosji, Niemiec i Francji, duchowni, przedstawiciele służb mundurowych, instytucji kultury i oświaty, młodzież szkolna i okoliczni mieszkańcy. Niektórzy zabrali głos. Magdalena Merta, Doradca Jana Józefa Kasprzyka – Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, odczytała list w jego imieniu. W zastępstwie wicewojewody Violetty Porowskiej, list od niej przeczytał Jacek Szumański, Doradca Wojewody Opolskiego Adriana Czubaka. Roman Kolek, Wicemarszałek Województwa Opolskiego, w swym przemówieniu m.in. przytoczył słowa z dziennika radzieckiego jeńca Siergieja Woropajewa, nazywające obóz Lamsdorf piekłem. Głos zabrał także Ambasador Rumunii Ovidiu Dranga, który zaakcentował wartość współpracy pomiędzy naszymi krajami na rzecz pamięci. Konsul Generalny Federacji Rosyjskiej Ivan Kosonogow, swoje przemówienie zakończył podziękowaniami dla władz Muzeum i Gminy za pielęgnowanie pamięci o ofiarach Stalagu 344 Lamsdorf, w tym żołnierzy Armii Czerwonej.

W ciszy i skupieniu gości, bardzo uroczyście zabrzmiała modlitwa w intencji ofiar. Odmówili ją przedstawiciele pięciu wyznań: ks. por. Błażej Błaszczyk z Garnizonu Wrocław Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, ks. protojerej Grzegorz Cebulski z Garnizonu Wrocław Prawosławnego Ordynariat Wojska Polskiego, ks. ppłk Sławomir Fonfara, Dziekan Rodzajów Sił Zbrojnych – Wojsk Lądowych (Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe), Anatol Kaszen z Żydowskiej Gminy Wyznaniowej we Wrocławiu oraz dr Marek Moroń reprezentujący Muzułmański Związek Religijny w Polsce.

Przed złożeniem przez zebranych wieńców i zniczy, por. Krzysztof Kwiatkowski odczytał Apel Pamięci. Zabrzmiała salwa honorowa. Na koniec uroczystości Orkiestra Reprezentacyjna Wojsk Lądowych we Wrocławiu odegrała „Modlitwę Obozową”.

Później były jeszcze rozmowy przy poczęstunku w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Łambinowicach. Niemała grupa gości zwiedziła także Muzeum.

wstecz