Aktualności
Pierwsze w tym roku „Twarze Opola” za nami
W czwartek, 21 marca, w opolskiej siedzibie Muzeum odbyło się spotkanie pt. Z miłości do fotografii. Jego bohaterem był Jerzy Stemplewski – artysta fotografik, wieloletni dydaktyk i działacz społeczny.
Wydarzenie rozpoczęła dyrektor Muzeum dr Violetta Rezler-Wasielewska. Przywitała zgromadzonych gości i przedstawiła bohatera wydarzenia oraz prof. dra hab. Stanisława Sławomira Nicieję, który poprowadził dalszą część spotkania.
Punktem wyjścia była refleksja na temat fenomenu fotografii jako swoistego eliksiru nieśmiertelności, który umożliwia człowiekowi nie tylko uchwycenie i zatrzymanie chwili z życia miasta i jego mieszkańców, ale i jednocześnie pozostawienie po sobie wyraźnego śladu.
Następnie rozmowa przeniosła się na początek życiowej drogi Jerzego Stemplewskiego, który wraz z rodzicami i rodzeństwem zamieszkał w Opolu w 1953 r. Początki jego fascynacji fotografią sięgają czasów młodzieńczych, ale nie od razu była ona wyborem jego drogi życiowej, wpierw bowiem zdobył wykształcenie jako magister inżynier budownictwa. Od 1966 r. zaczął zarabiać, współpracując z „Trybuną Opolską”, dla której wykonywał zdjęcia z wydarzeń sportowych. Dołączył także wtedy do Opolskiego Towarzystwa Fotograficznego i – jak się okazało – bezpowrotnie skupił się na fotografii.
W trakcie rozmowy nie zabrakło historii o wyjątkowych sytuacjach w wykonaniu zdjęć. Wśród licznych anegdot uczestnicy usłyszeli historie na temat kolejnych Festiwalów Polskiej Piosenki, dramatycznych wydarzeń z czasów powodzi w 1997 r. oraz obywatelskiej walki o województwo opolskie z końca lat 90. Pojawiły się również wspomnienia o wielu znanych postaciach, które bohater spotkania miał okazję fotografować. Wśród nich byli m.in. Ryszard Kaczorowski, Lech Wałęsa, abp. Alfons Nossol i Zbigniew Religa.
Spotkanie zakończyła swobodna rozmowa, podczas której Jerzy Stemplewski został obdarowany zabytkowym, ale sprawnym aparatem fotograficznym, uwielbianej przez siebie firmy Canon, i głośnymi brawami.
Fot. Bogusław Szybkowski i Jerzy Tomczak.