Odszedł ks. Wolfgang Globisch

Orędownik idei polsko-niemieckiego pojednania, a jednocześnie wywodzący się z dwujęzycznej śląskiej rodziny świadek historii, która odcisnęła dramatyczne piętno na jego najbliższych. Ksiądz Wolfgang Globisch niemal całe dorosłe życie poświęcił idei powojennego dialogu Polaków z ich zachodnimi sąsiadami.

Ta właśnie działalność oraz osobista biografia sprawiły, że ścieżki księdza prałata nieraz przecięły się z naszym Muzeum. Dzięki materiałom przekazanym przez księdza Globischa historia jego ojca Paula stała się częścią wystawy „Po wojnie. Obóz Pracy w Łambinowicach (1945–1946)". Aresztowanie Paula Globischa, jego osadzenie w październiku 1945 r. w obozie i późniejsza przedwczesna śmierć, a także ucieczka rodziny przed Armią Czerwoną, utrata dorobku życia, to doświadczenia, które wywarły duży wpływ na młodego Wolfganga. W 1956 r. przyjął on święcenia kapłańskie. Zaangażował się też w organizację przyjazdów do Polski (m.in. do miejsc po obozach Gross Rosen, Lamsdorf i Auschwitz) niemieckiej młodzieży w ramach akcji „Znak Pokuty”. Sam brał w nich udział, m.in. w rowerowej pielgrzymce, której trasa wiodła przez Łambinowice.

Był bardzo aktywny społecznie – uczestniczył m.in. w 2014 r. we współorganizowanej przez Muzeum konferencji naukowej „Wokół Tragedii Górnośląskiej. Rozważania – analizy – polemiki”. Był także bohaterem jednego ze spotkań w ramach naszego muzealnego cyklu „Twarze Opola”. Tytuł tego wydarzenia brzmiał znamiennie: „Moje 60 lat w »posłudze jednania« i rezonował z celną metaforą, w której, by opisać trud tej misji, ks. Arnold Drechsler przyrównał ks. Wolfganga Globischa do sapera potrafiącego „poruszać się po terenie, po którym nikt przed nim nie chodził”. To prawda – choć ufamy, że koncyliacyjne dzieło księdza Globischa będzie kontynuowane – to jego charyzmy i pasji będzie nam wszystkim bardzo brakowało.

 

wstecz