78. rocznica ewakuacji Stalagu 344 Lamsdorf

W poniedziałek, 22 stycznia 1945 r., Niemcy wydali rozkaz ewakuacji Stalagu 344 Lamsdorf. Rozpoczęto ją od jeńców brytyjskich, wysyłając ich pieszo w długą i trudną drogę na Zachód. W kolejnych dniach obóz opuszczali m.in. żołnierze polscy, radzieccy, jugosłowiańscy i włoscy.

Pogotowie ewakuacyjne w obozie w Lamsdorf zostało ogłoszone już kilka dni wcześniej (18 stycznia). Powodem była ofensywa Armii Czerwonej znad Wisły. W ostatnim transporcie kolejowym (20 stycznia) Lamsdorf opuściło 300 jeńców-powstańców warszawskich. Na drogę każdy otrzymał po ćwierć bochenka chleba. Transport nie dotarł do celu, jakim było Gross Born – i ten obóz był już w trakcie ewakuacji. Jeńców z Lamsdorf skierowano do Stalagu X B Sandbostel (Dolna Saksonia). Przybyli tam po 10 dniach.

Kolejne grupy żołnierzy, w mrozie, śniegu i przy silnym wietrze, ewakuowano już pieszo, 22 stycznia 1945 r. marsz rozpoczęło około tysiąca osób z tzw. Britenlagru. Mieli oni do pokonania dystans 240 km, średnio po 20 km dziennie. Na drogę otrzymali po porcji obozowego chleba i po jednej paczce czerwonokrzyskiej.

W środę, 24 stycznia 1945 r., ewakuacja stalagu przybrała masowy charakter, obejmując zarówno jeńców tzw. Russenlager, jak i komendanturę obozu oraz wartownicze bataliony strzelców krajowych. Do 26 stycznia zasadnicza część jeńców opuściła Stalag 344 Lamsdorf i przemieszczała się różnymi trasami w głąb Niemiec. Wymarsz dotyczył też jeńców z podległych obozowi oddziałów roboczych. Pośpiech ewakuacyjny sprawił jednak, że niektóre z nich – zwłaszcza te z powiatów południowo-zachodnich – nie zostały ewakuowane i pracowały nawet do wiosny 1945 r. Z kolei inne, np. w okolicach Kluczborka, wyzwolili żołnierze Armii Czerwonej.

 

wstecz