1-majowe reminiscencje

Obchodzone dziś – 1 maja – Święto Pracy, jest dla nas okazją, by przypomnieć o losach jeńców wojennych zmuszanych w niewoli do pracy dla III Rzeszy.

Przypomnijmy, że w latach II wojny światowej przymus pracy, zgodnie z międzynarodowym prawem konfliktów wojennych, dotyczył szeregowych i podoficerów, czyli jeńców stalagów. Ci, którzy zostali uznani za zdolnych do pracy, byli kierowani do zajęć wewnątrz obozu lub przydzielani do komand pracy (Arbeitskommando) i wysyłani do pracy w rolnictwie, przemyśle, budownictwie, leśnictwie. Jeńców zatrudniano także (wbrew konwencji genewskiej) na poligonach, przy produkcji amunicji czy budowie lotnisk wojskowych. W najcięższej sytuacji byli ci, którzy trafiali do kopalń i fabryk. Złe warunki pracy, jej wyczerpujące tempo, ostry reżim i niskie racje żywnościowe stawały się często przyczyną kalectwa lub śmierci.

Niemal wszyscy pracowali 12 godzin dziennie, nie wyłączając sobót, a czasem i niedziel. Każdy jeniec za swoją pracę otrzymywał niewielką zapłatę w tzw. lagermarkach, którą gwarantowało wspomniane prawo międzynarodowe, lub dodatkowe porcje jedzenia czy papierosy. Opieszałość, niesubordynację z kolei karano zmniejszając porcje jedzenia albo kierując do cięższej pracy – do batalionów (Kriegsgefangenen Bau- und Arbeitsbataillone).

Nieznane są nam przypadki obchodzenia w niewoli 1 maja jako Święta Pracy, ale niewykluczone, że takie były.

wstecz