Jeńcy francuscy

Brak zdjęcia

Francja przystąpiła do wojny 3 września 1939 r. Jednak dopiero 12 maja 1940 r. III Rzesza zaatakowała Francję. Ostatecznie jej klęskę militarną przypieczętowało podpisane 22 czerwca 1940 r. zawieszenie broni.

Po przegranej wojnie do niewoli trafiło niemal 3 mln żołnierzy. Pomimo podpisanego zawieszenia broni w obozach jenieckich pozostało 1,6 mln Francuzów, w tym 36 tys. oficerów. Wraz z podoficerami i szeregowymi zostali umieszczeni w 75 różnych oflagach i stalagach. W rezultacie zwolnienia części jeńców, czy to z powodu wieku i stanu zdrowia, czy zmiany ich statusu na robotników cywilnych, pod koniec 1943 r. w niewoli nadal pozostawało ok. 920 tys. Francuzów, w tym ponad 20 tys. oficerów. Na zmniejszający się stan liczebny jeńców francuskich wpłynął przede wszystkim ich złagodzony status (tzw. Status Franzosen). Zgodnie z nim byli „urlopowani” z niewoli, ale musieli pracować dla niemieckiej gospodarki. Posiadali jednak sporą swobodę poruszania się i odwiedzania rodzin. Na mocy porozumień z rządem Vichy, do Francji odsyłano jeńców w zaawansowanym wieku, chorych i weteranów I wojny światowej, zatem głównie osoby nieprzydatne dla niemieckiej gospodarki. Należy nadmienić, iż z akcji urlopowania wyłączeni byli zawodowi oficerowie i podoficerowie, Żydzi, żołnierze pochodzący z kolonii oraz wrogo nastawieni do kolaboranckiego rządu Vichy.

Aby uniemożliwić wziętym do niewoli żołnierzom kontaktowanie się z rodakami, zamieszkującymi w miejscowości znajdującej się w pobliżu obozu, Francuzów, tak jak innych jeńców z państw Europy Zachodniej, umieszczono na wschodnich terenach Niemiec (Pomorze, Prusy, Śląsk) i na terenie okupowanej Polski, gdyż nieznajomość języka polskiego znacznie ograniczała szanse ucieczki.

Jeńcy francuscy pod względem etnicznym stanowili zróżnicowaną grupę. Obok żołnierzy z metropolii znajdowali się żołnierze wojsk kolonialnych oraz członkowie Legii Cudzoziemskiej. Byli zatem wśród nich m.in.: Algierczycy, Marokańczycy, Tunezyjczycy, Senegalczycy, Sudańczycy, a także mieszkańcy Madagaskaru i Indochin. Pochodzenie etniczne było istotnym czynnikiem mającym, wpływ na pracę i traktowanie. Z osobami pochodzenia afrykańskiego władze niemieckie obchodziły się dużo gorzej, uważano je za „mniej wartościowe”. Mimo tych wyjątków, tak jak pozostali jeńcy państw Europy Zachodniej, większość jeńców francuskich traktowana była przez niemieckie władze obozowe dość dobrze i mogli zasadniczo liczyć na przestrzeganie postanowień międzynarodowego prawa wojennego.

Jak wspominają Francuzi, pierwsze miesiące po przybyciu do obozu były dla nich trudne. Zastali bowiem brudne kwatery, a racje żywnościowe były głodowe. Sytuacja poprawiła się, kiedy do obozów zaczęły docierać paczki Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. W następnych latach warunki bytowe pozwalały nawet oficerom francuskim na zorganizowanie i prowadzenie w oflagach rozwiniętego życia kulturalnego i oświatowego. Szeregowcy i podoficerowie skierowani do stalagów rzadko mieli taką możliwość, gdyż z reguły umieszczano ich szybko w oddziałach roboczych, znajdujących się poza obozem macierzystym. Jeńcy francuscy, którzy nie zostali zwolnieni z niewoli w jej pierwszych miesiącach, w większości pozostali w obozach do końca wojny. Opuszczali je na ogół zimą na początku 1945 r. w marszach ewakuacyjnych. 

wstecz