Tu ginęli zarówno Niemcy, jak i jeńcy z całego świata

Tegorocznym celem wycieczek dla seniorów, organizowanych przez TSKN, są Nysa i muzeum jeńców wojennych w Łambinowicach.

Reporter nto towarzyszył wczoraj w łambinowickim muzeum grupie seniorów z Lasowic, Chocianowic i Jasienia. Obejrzeli oni wystawy stałe w głównym budynku muzeum: „W niewoli niemieckiej”, „Obozy jenieckie w Lamsdorf 1870-1945” i „Jeńcy polscy w ZSRR” a także ulokowana w tzw. wartowni wystawę „Po wojnie – obóz pracy w Łambinowicach 45-46”. Zwiedzili też teren byłego obozu, byli pod Pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych, monumentem powstańców warszawskich oraz na cmentarzu ofiar powojennego obozu.

- To bardzo ważne miejsce, tam, pod krzyżem, modliliśmy się za ich dusze – mówi Urszula Lissy, pilotka wycieczek z ramienia TSKN. – Jestem tu już 6. raz z seniorami i widzę, jak wielkie wrażenie robi na nich pobyt w byłym obozie jenieckim. Po wszystkim, już w autobusie, zazwyczaj długo milczą, a potem mówią: - Mieszkamy przecież tak blisko, a w ogóle nie wiedzieliśmy co tu się działo. I tych Ruskich też szkoda, tylu ich tu pozabijali…

- Słyszałam, że po wojnie cierpieli tu Ślązacy, ale do dziś nie miałam pojęcia, że w obozie było tylu jeńców różnych narodowości, chyba z całego świata – dodaje Adelajda Koczyba z Chocianowic. – Warto było tu przyjechać.


Źródło:
Nowa Trybuna Opolska, 16 września 2015 r., nr 216(6822), str. II

wstecz