Styczniowa ewakuacja

24 stycznia 1945 r. rozpoczęta dwa dni wcześniej ewakuacja zdolnych do marszu jeńców z tzw. Britenlager, objęła drugi z obozów Stalagu 344 Lamsdorf – tzw. Russenlager, w którym była przetrzymywana zasadnicza część internowanych. W grupach liczących od 1 tys. do 4 tys. osób, jeńcy opuszczali obóz. Razem z nimi ze Stalagu 344 Lamsdorf wyszły niemiecka komendantura i bataliony strzelców krajowych, które konwojowały jeńców. Do pilnowania w Lamsdorf chorych jeńców zostały zobowiązane jednostki miejscowego Volksturmu. Łączna liczba wtedy ewakuowanych wynosiła ok. 17, 5 tys. osób, w tym ok. 16 tys. jeńców radzieckich, ok. 800 polskich, a wśród nich ponad 450 powstańców warszawskich, oraz 700 jeńców jugosłowiańskich i włoskich. Do maszerujących dołączono jeszcze zebraną z terenu część oddziałów roboczych, których liczba nie jest znana.

Ewakuacja rozpoczęła się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych: w mrozie, śniegu i przy silnym wietrze. Dziennie jeńcy pokonywali średnio ok. 15–20 km. Nocowali w dużym stłoczeniu na ogół w pustych stodołach. Dokuczały im głód, pragnienie, wszy. Szybko pojawiły się odmrożenia i rozprzestrzeniły choroby zakaźne, szczególnie dróg oddechowych i pokarmowych. Dramatyczne położenie pogłębiały brutalne traktowanie konwojujących, a także naloty lotnicze aliantów.

Trasa marszu wiodła – podobnie jak w przypadku jeńców z „Britenlager” – najpierw do Stalagu VIII A Görlitz (dotarli tam 2–3 lutego), gdzie połączyły się z innymi przybyłymi tam jeńcami z Lamsdorf i Görlitz, a następnie dalej w głąb Niemiec. Po przejściu Łaby większość została skierowana do obozów jenieckich w Bawarii (XIII Okręg Wojskowy), pozostali, głównie jeńcy z „Britenlager” – jak pisaliśmy w nocie z 22 stycznia – do Hesji i Bawarii (IX Okręg Wojskowy). Niewielka część ewakuowanych z Lamsdorf powędrowała na południe, do Protektoratu Czech i Moraw i dalej do stalagów w Niemczech i Austrii.   

W marszu ewakuacyjnym jeńcy przeszli do 1000 km. Wolność odzyskali w kwietniu i maju 1945 r. Liczba tych z nich, którzy nie przeżyli rozpoczętej przed 72 laty w styczniu ewakuacji, jest szacowana na ok. 8 tys. osób.

wstecz