Roman Janas gościem „Łambinowickich Spotkań Muzealnych”

We środę, 17 października br., w łambinowickiej siedzibie Muzeum odbyło się kolejne spotkanie z cyklu, który organizujemy dla okolicznych mieszkańców. Tym razem wystąpił dla nich Piotr Janas, który przyjechał z Czech, z prelekcją Jeńcy Lamsdorf na pograniczu polsko-czeskim.

Gościa powitała i przedstawiła dr Renata Kobylarz-Buła, zastępca dyrektora Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych. Przypomniała zebranym, że podobne spotkania, w trakcie których pokazywano związki historyczne między Łambinowicami a innymi miejscowościami (wówczas chodziło o Kaniów i Pyskowice) odbywały się już w przeszłości. Takie związki odnaleźć można też z pogranicznym czeskim rejonem Jesioników, gdzie w czasie II wojny światowej funkcjonowały oddziały robocze (z niem. Arbeitskommandos) podporządkowane stalagom Lamsdorf.

Roman Janas, którego słowa na język polski przekładał Jarosław Radiměřský, doliczył się blisko 170 takich komand pracy. Zatrudniano w nich ok. 6 tys.  jeńców z różnych państw, spośród których ok. 1,5 tys. udało się już badaczowi zidentyfikować. Najliczniejszą grupę wśród nich stanowili jeńcy radzieccy. Z tej długiej listy żyje już tylko jeden jeniec, Kanadyjczyk, który obecnie liczy sobie 100 lat.

Przybyli na spotkanie mieli okazję poznać wiele niezwykłych historii, związanych z jeńcami z poszczególnych komand pracy. Losy Henrego Herberta Williamsa z oddziału roboczego Niklasdorf (Mikulovice), Horace’a Greasleya z komand Saubsdorf (Supíkovice) i Adelsdorf (Adolfovice), czy Aleca Jay’a z komanda położonego w miejscowości Setzdorf (Vápenná), zostały przez naszego gościa opracowane w formie broszur i przetłumaczone na język polski. Losy ostatniego z wymienionych jeńców, opisaliśmy szerzej na Facebooku. Warto podkreślić, że bohater naszego spotkania wciąż poszukuje materiałów, dotyczących historii konkretnych osób, odtwarza ich losy i odnajduje krewnych. Tylko w tym miesiącu zdołał zidentyfikować dwóch kolejnych jeńców.

W trakcie spotkania R. Janas zaprezentował też liczne fotografie, zarówno te archiwalne, jak i współczesne, przedstawiające stan poobozowych zabudowań, zlokalizowanych po czeskiej stronie granicy. Jego dwunastoletnie poszukiwania w rozmaitych archiwach pozwoliły również na podanie dokładnych liczb jeńców, przebywających w danym oddziale roboczym.

Te i inne zbiory, zgromadzone przez R. Janasa posłużyły do przygotowania wystawy prezentowanej w Czeskiej Wsi, do której odwiedzenia serdecznie Państwa namawiamy.

wstecz