Relacja z Dni Otwartych w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach-Opolu

Ostatni tydzień listopada to tradycyjnie czas, w którym otwieramy drzwi naszego muzeum zapraszając wszystkich zainteresowanych do zwiedzania w sposób inny niż zwykle. W tegorocznej edycji w ramach Dni Otwartych Muzeum i Miejsca Pamięci Narodowej w Łambinowicach z naszej oferty skorzystało ponad 600 osób, przede wszystkim młodzieży ze szkół województwa opolskiego i śląskiego.

Potrzeba matką wynalazku to hasło przewodnie, towarzyszące tegorocznym Dniom Otwartym. Tym razem postanowiliśmy zaprezentować jenieckie losy za pośrednictwem przedmiotów, które odgrywały istotną rolę w żołnierskiej codzienności w latach II wojny światowej. Za ich pośrednictwem pokazaliśmy młodym ludziom jak silna tylko jest ludzka umiejętność radzenia sobie w trudnych warunkach, a przede wszystkim chęć przetrwania i determinacja w dążeniu do rozwiązywania problemów.

Jedną z najbardziej podstawowych była potrzeba zaspokojenia głodu. Tylko nieliczni mogli liczyć na dodatkowe racje żywieniowe, które docierały do nich z różnych źródeł np. w paczkach lub z obozowych upraw. W dzisiejszych sytych czasach, warto przypominać walkę jaką codziennie toczyło setki tysięcy jeńców aby, zdobyć ciepły posiłek. W warunkach obozowych dużym problemem stawało się nawet sprawiedliwe podzielenie bochenka chleba, krojonego np. żołnierskim nieśmiertelnikiem. Podgrzanie jedzenia zaś było niemałym wyczynem na prowizorycznych kuchenkach z ręcznym nadmuchem (tzw. fetówki, płomykówki czy flowery), które dla wielu jeńców stały się nawet symbolem czasów niewoli.

Szczególne zainteresowanie uczestników zajęć wzbudziła działalność Arthura Westona w Stalagu 344/VIIIB Lamsdorf, który wytwarzając protezy kończyn, potrafił przywrócić nadzieję i wolę życia blisko 1000 jeńców - inwalidów. Na takie działania jeńcy mieli przyzwolenie władz obozowych, ale nie na wszystkie. Podczas warsztatów młodzież mogła usłyszeć o kompasie ukrytym w guziku brytyjskiego munduru, aparacie fotograficznym Billa Lawrenca schowanym w pudełku na buty, a także radioodbiornikach ukrytych pomiędzy książkami.

Po raz kolejny Dni Otwarte stały się dla zwiedzających okazją do spotkania z interesującą historią.

Już dziś zapraszamy do udziału w Dniach Otwartych w przyszłym roku!

wstecz