„Celpa” jakiej nie znamy? Otóż, znamy i to dobrze…

Wczoraj w siedzibie Muzeum odbyło się kolejne wydarzenie w ramach coraz bardziej popularnego cyklu kulturalnego „Łambinowickie Spotkania Muzealne”. Temat „Celpa” jakiej nie znamy przedstawiali licznemu gronu zainteresowanych: Wacław Penk, Andrzej Kizyma i Fryderyk Zbieg, każdy mocno związany z fabryką. O jej początkach, jeszcze w czasach, kiedy jej podwaliny tworzył Alois Zierz, pochowany wraz z żoną przy miejscowym kościele, mówił A. Kizyna. Także o wizycie ich wnuków, którzy odwiedzili fabrykę w latach siedemdziesiątych. Powojenne dzieje fabryki przedstawili W. Penk i F. Zbieg. Wszyscy uczestnicy spotkania podkreślali, jak wiele w życiu lokalnej społeczności wydarzyło się w związku z funkcjonowaniem zakładu. W okresie największej świetności „Celpa” zatrudniała przecież ok. 1200 osób (obecnie 165).

Przebieg samego spotkania był – co nas cieszy – bardzo żywy, a jego temat interesujący. Przypomnijmy więc, że największy po II wojnie światowej zakład przemysłowy Łambinowic – fabryka maszyn celuzowo-papierniczych swoimi korzeniami sięga 1875 r. Wówczas to w leżącej obok Wierzbia wsi Włostowa (Floste) miejscowy rzemieślnik Alois Zierz otworzył warsztat ślusarsko-stolarski, w którym remontował maszyny rolnicze i produkował wialnie do oczyszczania zboża z plew. W 1883 r. obok warsztatu A. Zierz wybudował tartak. Brak perspektyw rozwoju zakładu we Włostowej oraz niekorzystne położenie komunikacyjne wsi, zmusiły właściciela do poszukiwania nowego miejsca dla przedsiębiorstwa. Znalazł je w Łambinowicach obok wybudowanej w 1887 r. linii kolejowej łączącej Opole z Nysą. Zakupił położoną obok dworca kolejowego w Łambinowicach parcelę i tam właśnie do 1896 r. wybudował dwa główne budynki fabryczne, do których przeniósł przedsiębiorstwo z Włostowej.

Przed I wojną światową wyroby fabryki prezentowane były na wystawach rolniczych w Monachium, Hamburgu, Poznaniu i zdobywały tam medale. Produkty fabryki znajdowały zbyt również poza Niemcami, m.in. w Bułgarii, Rumunii oraz w monarchii habsburskiej. Dla nas ważne jest, że w latach II wojny światowej w fabryce zatrudniani byli jeńcy wojenni z obozów Lamsdorf, przy czym pracujących tam od 1941 r. jeńców radzieckich izolowano do reszty załogi, kierując ich głównie do pracy w tartaku. Mimo trudności, przedsiębiorstwo funkcjonowało aż do nadejścia frontu. Załogę ewakuowano 17 marca 1945 r. Wkraczająca Armia Czerwona zastała fabrykę zdatną pod względem technicznym do produkcji wraz z gotowymi do sprzedaży maszynami. 13 listopada 1945 r. wojsko radzieckie przekazało przedsiębiorstwo władzom polskim.

Współczesna nazwa fabryki pochodzi od słów celuloza oraz papier i odwołuje się do czasów, kiedy zakład włączono do największej w Polsce Fabryki Maszyn Papierniczych („Fampa”) w Cieplicach.

Spotkanie zakończył pokaz zdjęć, który właściwie mógł być początkiem kolejnego spotkania – tyle wspomnień i komentarzy wywołały przedstawione fotografie. To tylko dowodzi, jak wciąż, nawet pomniejszona „Celpa”, mocno związana jest z życiem lokalnej społeczności.

Projekt finansowany jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, budżetu Województwa Opolskiego oraz Gminy Łambinowice

wstecz